Opublikowane przez data:

ROK 2018

I. 2018 – rok kina.

To rekordowy rok, jeśli chodzi o ilość eSDeKowiczów w pabianickim kinie „TOMI”.

Od wielu lat placówka organizuje wspólne wypady do kina. Niedzielne „filmowe południa” stały się tradycją. Na seans wybrać się można z rodziną, z przyjaciółmi albo pojedynczo. Wiele osób, którym nie chciałoby się wybrać samotnie do kina, z wielką ochotą korzysta z oferty SDK wiedząc, że w „TOMI” spotka grono znajomych.

Tutaj nie tylko ważny jest sam film, ale także to co przed i po projekcji. Dlatego przychodzi się na długo przed seansem, by w sympatycznym towarzystwie napić się kawy i zwyczajnie pogadać sobie. Często też zdarzają się wypady do restauracji lub kawiarni po kinie.

W 2018 obejrzeliśmy 12 premier. W większości były to polskie produkcje. Rok rozpoczęliśmy lekką komedią romantyczną pt.: „Narzeczony na niby”. Komedie cieszą się ogromną popularnością wśród eSDeKowiczów.
Nie zabrakło też mocnego kina. „Kobiety mafii” i „Pitbull. Ostatni pies” Vegi wywołały wiele dyskusji i sprzecznych odczuć.Hitem frekwencyjnym okazał się kontrowersyjny „Kler” Smarzowskiego. Obejrzało go 179 osób. Ogromnym powodzeniem cieszyła się porywająca opowieść o zespole Queen. „Bohemian Rhapsody” to jeden z dwóch zagranicznych filmów, które obejrzeliśmy w 2018. Drugim było „Nowe oblicze Greya”.

Dla wszystkich pabianickich kinomanów bardzo istotna jest przyjazna i ciepła atmosfera tworzona przez właścicieli oraz pracowników kina. Uśmiech, zrozumienie, chęć pomocy rozwiązania konfliktowych sytuacji powodują, że „TOMI” to bardzo ważne miejsce dla mieszkańców miasta. Dlatego szalenie ważne jest, by pozostało na mapie miasta także po pandemii. Można im w tym pomóc wykupując vouchery do wykorzystanie w dowolnym terminie na dowolny seans. Zakupu dokonać można na stronie www.wspieramy-kina.pl

II. Tajemniczy Dolny Śląsk.

29 września 2018 roku Spółdzielczy Dom Kultury zorganizował wycieczkę w okolice Wałbrzycha, dla uczestników zajęć w klubach i sekcjach działających w placówce.

Dzięki pięknej pogodzie udało się zrealizować cały przebogaty program.
Pierwszym jego punktem było zwiedzanie starej kopalni węgla kamiennego, przekształconej w Centrum Nauki i Sztuki. Przewodnicy, którzy wcześniej w kopalni pracowali, potrafili wprowadzić zwiedzających w klimat dawniej w niej panujący i uzmysłowić nam jaka to ciężka i niebezpieczna praca.

Punkt następny – Zamek Książ. Z jego historią, legendami i tajemnicami. Przepiękny obiekt malowniczo wkomponowany w parkową zieleń. Książ nierozerwalnie wiąże się z historią rodu Hochbergów oraz z księżną Daisy – posiadaczką najdłuższego sznura pereł oraz największego bukietu kwiatów. Mąż wybudował dla Niej palmiarnię, którą również obejrzeliśmy.

Nie omieszkaliśmy zwiedzić, przylegającego do Wałbrzycha, Szczawna Zdroju. Szalenie klimatyczne miejsce, pięknie zrewitalizowane, tchnące spokojem, ze specyficznym mikroklimatem i czystym powietrzem.

Ostatnim punktem wycieczki było nocne zwiedzanie ruin zamku Grodno. W zupełnej ciemności, jedynie przy blasku niesionych pochodni, wdrapaliśmy się na górę zamkową i poznaliśmy siedzibę Piastów Śląskich, pamiętającą Bolka I. Ogromne wrażenie na uczestnikach wycieczki zrobiły podziemia i eksponowane w nich narzędzia tortur. Emocje złagodziło ognisko rozpalone specjalnie dla nas na jednym z zamkowych dziedzińców.

III. Dzień Kobiet w Klubie Seniora „Złota Jesień”.

Święto to na długo zapadnie w pamięć Klubowiczów za sprawą brawurowego występu zespołu wokalnego, którego członkowie wystylizowani na gwiazdy disco polo z lat 90. odśpiewali najmodniejsze przeboje tego okresu. „Cyganeczka Zosia”, „Niech żyje wolność”, „Jesteś szalona” i wszystkie inne przeboje ilustrowane były „klipami” w wykonaniu Seniorów.
Całość przedstawienia wyreżyserował i prowadził opiekun zespołu – nieoceniony Marek Koszada.

Publika, składająca się z Klubowiczów i zaproszonych gości – przedstawicieli Powiatu, władz miejskich i PSM – bawiła się świetnie! Występ rozbujał, rozklaskał, rozśmieszył i rozśpiewał wszystkich obecnych na sali widowiskowej SDK. Wzruszeń przysporzyła widowni ostatnia piosenka: „Bo wszyscy Polacy to jedna rodzina” oraz serdeczne życzenia.

IV. Okrągła rocznica.

W 2018 roku minęło 10 lat od pierwszego wyjazdu grupy „fitnessek” ze Spółdzielczego Domu Kultury na ćwiczenia w wodzie na tuszyńskim basenie „Oceanik”.

Pomysłodawczynią tego przedsięwzięcia była instruktor SDK – Kamila Grądzka.

Skąd ten pomysł?

Wiele mieszkanek spółdzielczych osiedli nie mogło uczestniczyć w tradycyjnych zajęciach prowadzonych na sali domu kultury przede wszystkim z powodu różnego rodzaju urazów i chorób stawowych. Dla takich osób alternatywą są ćwiczenia w wodzie, które dzięki sile wyporu wody odciążają stawy i zmniejszają ryzyko kontuzji. Aby ćwiczyć na basenie, wcale nie trzeba umieć pływać. Można skutecznie wzmocnić mięśnie nóg, brzucha, rąk i pleców wykonując proste ruchy
w wodzie, na stojąco lub trzymając się krawędzi basenu. Takie ćwiczenia mocno angażują do pracy całe ciało.

Ponadto ćwiczenia w basenie to idealna forma aktywności dla osób chcących schudnąć, a także wzmocnić i ujędrnić kluczowe partie ciała – uda, pośladki, brzuch i ramiona. Trening w wodzie posiada szereg korzyści: ciało musi pokonać opór wody, przez co każdy ruch wymaga użycia podobnej siły jak w ćwiczeniach z obciążeniem. Jednocześnie siła wyporu powoduje, że stawy i ścięgna są mniej narażone na przeciążenia niż podczas treningu siłowego. Z tego powodu ćwiczenia w basenie są nie tylko skuteczne, ale i w pełni bezpieczne dla układu kostnego.

Co więcej, przebywanie w basenie jest samo w sobie świetnym relaksem, nawet jeśli podczas ćwiczeń musimy użyć nieco siły. Woda przyjemnie masuje skórę, poprawia krążenie, rozbija nagromadzone komórki tłuszczowe tworzące cellulit. Nawet osoby o dużej wadze mogą poczuć się w wodzie lekko i z łatwością wykonywać ruchy, które w zwykłych warunkach sprawiają im trudność.

Dlaczego Tuszyn a nie Pabianice?

Powód jest jeden – głębokość basenu. Większość ćwiczących Pań nie umie pływać, a te które potrafią, również niezbyt dobrze i pewnie czują się w głębokiej wodzie.

Basen w Tuszynie oferuje nieckę rekreacyjną, w której woda sięga 110 cm, więc nawet osoby czujące lęk przed wodą mogą poczuć się tam pewnie i komfortowo.
Niestety, Pabianiczanki nie mają takiego komfortu na naszym basenie.
Trzeba również dodać, że „Oceanik” dysponuje profesjonalną i sympatyczną kadrą – od Pań sprzątających począwszy, poprzez ratowników, Panie z obsługi, biura i kawiarni, a na Dyrekcji skończywszy. Są to ludzie zawsze pomocni, pozytywnie reagujący na nasze potrzeby, uśmiechnięci i cierpliwi.
Za to właśnie pragniemy Im serdecznie podziękować 🙂
 
V. Niesamowity Leonardo

W styczniową, bardzo mroźną niedzielę, uczestnicy zajęć w Spółdzielczym Domu Kultury wybrali się na wycieczkę do Łodzi do Centrum Nauki EC1, by na własne oczy zobaczyć jedną z najciekawszych światowych wystaw ukazujących wielkiego Leonardo da Vinci, jako wynalazcę, człowieka o niesamowitym umyśle, który swoimi pomysłami wyprzedzał całe epoki.

70 eksponatów, 40 historycznych modeli, 46 multimedialnych instalacji, to wszystko sprawiło, że można było zanurzyć się w świat renesansowego wizjonera.

Niezwykłe wrażenia wywoływała ostatnia część wystawy, poświęcona polskim wynalazcom. Ogromnym zaskoczeniem był fakt, iż to Polacy wymyślili biopleograf (pierwszy projektor), telektroskop (protoplasę telewizji elektrycznej), system barwnego filmu czy pierwszą na świecie kamizelkę kuloodporną.

Będąc tuż obok Dworca Fabrycznego eSDeKowicze nie odmówili sobie możliwości obejrzenia „naczelnego ducha Łodzi”. Ogromny, supernowoczesny i zupełnie bez życia – takie właśnie wrażenia wywołał.

„Wisienką na torcie” wycieczki był seans w Planetarium EC1 pt.: „Na skrzydłach marzeń”. Animacja, w całości zrealizowana przez studio filmowe Planetarium Niebo Kopernika, to niezwykła przygoda z nauką i historią lotnictwa, pozwalająca szybować balonem, sterowcem i samolotem. Film odkrywa tajemnicę latania z Leonardem da Vinci, braćmi Montgolfier, braćmi Wright i innymi pionierami lotnictwa. Opowiada o dążeniu do realizacji marzenia o lataniu i jak ono wyniosło człowieka aż w Kosmos.

I to był ostatni punkt podróży, po którym wszyscy byli pełni wrażeń, zachwytu i wiedzy.

Do NOT follow this link or you will be banned from the site! Call Now Button
Na górę strony